Forum II AG Strona Główna II AG

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Netheril

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum II AG Strona Główna -> Konkursy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka
Trzeci bliźniak
Trzeci bliźniak



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: " z zadupia panie :P"

PostWysłany: Nie 20:49, 22 Sty 2006    Temat postu: Netheril

Dawno, dawno temu gdy ludzie żyjący na Ziemi nie mieli pojęcia o drapaczach chmur, żył mag o imieniu Etranthil. Mieszkał on na wzgórzu zwanym spo'taa d'faer co w języku ludzi mieszkających na powierzchni oznacza wzgórze magii. Mag ów słynął z niezwykłej wiedzy magicznej i starodawnej mądrości. Jako jedyny z żyjących na powierzchni Ziemi jak i pod nią znał i pamiętał skutki Starej Magii. Niewielu miał przyjaciół. Ludzie uważali go za człowieka dziwnego ponieważ żył samotnie, z dala od ludzi, w świecie magii. Jego przyjaciółmi były dwa Drowy - Berthordin Hunn'et i Adiontin De'Vir oraz czarodziejka -Catti-Brie. Kraina w której mieszkali nosiła nazwę ssuth whol zho'aminus czyli ocalona od zapomnienia. W Ssuth whol zho'aminus panował młody król Mennar wraz z żoną Kirithe. Zanim Berthordin Hunn'et - doradca króla - opuścił dwór na świat przyszedł następca tronu - chłopczyk którego ochrzczono imieniem najznakomitszego wojownika - Rovenglasa. Jako iż od wyjazdu doradcy minęło kilka lat - młody Rovenglas uczył się władać bronią i widać było, że w przyszłości zostanie równie dobrym wojownikem jak dowódca po którym odziedziczył swoje imie. Książe miał swego opiekuna - cżłowieka który miał go przygotowac do zostania władcą całej krainy. Tym kimś był Cazaril - około 40 letni dowódca wojsk ludzi. Jednak gdy wojna ludzkości skończyła się Cazaril nie miał czego szukać w swoim świecie i wyruszył w daleką podróż. " Idz i patrz po za to - co widać" - tak powiedział my jeden z magów żyjących na dworze króla Serfeiren - władcy krainy ludzi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olka dnia Nie 21:17, 22 Sty 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Trzeci bliźniak
Trzeci bliźniak



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: " z zadupia panie :P"

PostWysłany: Pon 20:22, 13 Lut 2006    Temat postu: Netheril

Gdy Cazaril szedł drogą koło lasu usłyszał tętent kopyt. Odruchowo wykonał salto do tyłu i lądując za krzakami, czekał na nadjeżdzających. Po chwili wyczekiwania nadjechało 4 jeźdźców. Trzy drowy i jedna kobieta. Adiontin dał znak ręką żeby zwolnili. W tym momencie zdezorientowany Cazaril nadepnął na gałąź.
- Tam ktoś jest ... - powiedział Berthordin.
Catti - Brie wykonała kilka szybkich, prawie niezauważalnych dla Cazarila ruchów ręką, a po chwili czuł jak jego ciało jest poderwane przez niewidzialną moc i postawione przed jeźdźcami.
- Kim jesteś ?! - zapytała czarodziejka.
- Mam na imię Cazaril i jak widzicie jestem człowiekiem. Wyruszyłem z dworu króla Mennara ...
- Nie znam takiego ! Kłamiesz ! - krzyknął Adiontin.
- Uspokój się Adiontinie. Jest to młody król - powiedział dotąd milczący Imperiorr. - Widać, że niewielką część świata przebyłeś...
- Dobrze. A co robisz w naszych stronach ? - zapytał Berthordin.
- Szukam maga Etranthila. To mój .... znajomy. A właściwie mego ojca ...
- Dlaczego mielibyśmy ci wierzyć ? - zapytał Adiontin.
- Adiontin ... Nie jesteśmy strażą Etranthila. On umie o siebie zadbać. A czy mamy mu wierzyć ? Zaraz zobaczymy. Jak kłamie to zajmą się nim Imperiorr i Berthordin .... - powiedziała Catti - Brie i wykonała kilka ruchów ręką.
- Nic ... - szepnął Adiontin.
Nagle Cazaril stanął w niebieskich płomieniach. Nie paliły one jego skóry ani ubrań.
- Co to oznacza Catti ? - zapytał Berthordin.
- To znak od Etranthila, że go zna i mamy go do niego przywieźć. Cazaril został obdarzony niezwykłą mocą miotania ognia. Lecz nie jest to zwykły ogień .... Nie znam go dobrze bo nigdy się z nim osobiście nie spotkałam. Cazarilu czy możesz skierować rękę w stronę tamtego drzewa i wyobrazić sobie, że strzelasz w to drzewo ogniem ?
- Myślę, że mogę - powiedział Cazaril i po chwili wszyscy mogli zobaczyć jak z ręki Cazarila wystrzeliwuje niebieski promień. Gdy tylko dotknął drzewa zaczęło się ono palić.
Nagle Imperiorr zeskoczył z konia. Wykonał kilka ruchów rękami, a na końcu skierował się w stronę drzewa. Z jego ręki wystrzelił zielony snop światła i drzewo się odrodziło.
Po chwili głębokiem konsternacji Cattie Brie powiedziała.
- Jednej rzeczy tylko nie rozumiem ....
- Jakiej ? - zapytał Cazaril
- Płomień z reguły staje się czerwony. Niebieski jest tylko u ...
- Błękitnych Jeźdźcow, Cattie. Dobrze myślisz ! - powiedział Cazaril.
- Należysz do nich ? - zapytał Betrthordin.
- Należałem - powiedział spokojnie Cazaril.
- Nie dziwię się. Oni zawsze liczą na młodą krew ... a z tego co widzę to masz kilka blizn i zrezygnowałeś z bycia Błętkinym Jeźdźcem - powiedział Imperiorr.
- Może mi ktoś wyjaśnić o czym rozmawiacie ? - zapytał Adiontin.
- Błękitni Jeźdźcy to strażnicy króla. Elitarna jednostka. Tylko ludzie o wysokiej sprawności fizycznej i w miarę sprawnym umyśle mogą się tam dostać. Masz rację Drowie. Zrezygnowałem. Potem wychowywałem syna króla, a następnie wyruszyłem w podróż i spotkałem was ! - opowiedział Cazaril.
- Fajnie jest w tej gwardi ? - zapytał Adiondin.
- Fajnie ? Ja bym tak tego nie określił .... Panuje duży rygor. A ty i tak byś się nie dostał... - powiedział Cazaril.
- Czemu !? - oburzył się Adiontin.
- Po pierwsze jesteś Drowem, a po drugie zbyt pochopnie podejmujesz decyzje !
- Tak jak każdy młody drow. No prawie każdy ... Jedna rzecz mnie ciekawi Cattie. Dlaczego Cazaril został obdarzony taką mocą przez Etranthila ? - zapytał Berthordin.
- Obdarzył go taką mocą bo wie, że nie będziemy mogli go cały czas pilnować i mamy swoje sprawy, a Cazaril ma do niego dotrzeć. Ten ogień będzie go chronił. Mamy z nim jechać do czasu kiedy nie nauczy się władać tym ogniem - odpowiedziała Czarodziejka.
- To dlatego ... A kolor ognia jest przypisany do tego, kim był w przeszłości ?
- Tak. Np.: złodzieje mieli by czarny.
- Złodzieje ? - zdziwił się Imperiorr. - Który złodziej jechałby bez eskorty, albo został obdarzony jakąś mocą ?
- Chodzi o przeszłość ! Ludzie się zmieniają - powiedział Berthordin.
- Nie zawsze na lepsze ... - szepnął Adiontin.
- O co .... - zaczął Cazaril, ale Cattie mu przerwała.
- Jedziemy dalej czy rozbijamy obóz ?
- Rozbijamy obóz. Zmrok już blisko, a okolica niebezpieczna. Dzisiaj ja zostanę na warcie - powiedział Berthordin.
- Ja nie mam nic przeciwko. W końcu jesteś drowem. Mrok to twój żywioł - powiedziała Cattie. - Do roboty !! Imperiorr i Cazaril rozpalcie ognisko, ja i Adiontin zaczniemy rozkładać namioty, a ty Berthordin - pilnuj aby nikt ani nic nie zbliżyło się na odległość mniejszą niż 100 kroków.
- Tak jest ! - odpowiedzieli wszyscy i zabrali się do pracy.
Imperiorr wyczarował stertę drewna, którą odpalił Cazaril.
- Cattie, uważaj !! - krzyknął Berthordin i skoczył w jej stronę. Na sekundę przed jego dotarcie do czarodziejki, ktoś wyskoczył z lasu i dźgnął Cattie - Brie nożem między żebra. Czarodziejka złapała go za ręce - resztą zają się Berthordin. Chwycił napastnika i przygwoździł do drzewa. Adiontin podszedł do Cattie i pomógł jej wejść do pierwszego rozsawionego namiotu. Imperiorr poszedł do Berthordina.
- Kim jesteś ? - zapytał wściekły.
- Myślisz, że ci powiem ? - powiedział rozbawiony nieznajomy.
- Wiem to na pewno ... Berthordin przynieś swoje zabawki - ja go przywiążę.
- Szykuje się niezła zabawa ... - powiedział drow na odchodnym. Po drodze do swojego namiotu skręcił do namiotu czarodziejki.
- Cattie... I co z nią ?
- Miała wbity nóż między żebra na głębokość kilku cm. Na szczęście nóż nie przebił płuc - odpowiedział Adiontin. - Już jest opatrzona.
- Jak na drowa, nieźle znasz się na medycynie. Brawo ! - powiedział Berthordin.
- Tak to już bywa .... Chodźmy stąd. Potrzebuje teraz spokoju... - powiedział Adiontin i obydwaj wyszli z namiotu.
- Ja idę po swoje zabawki. Możesz zająć się resztą namiotów ? - zapytał Berthordin. - A przede wszystki mógłbyś przypilnować Cazarila ? Nie podoba mi się za bardzo .... - zapytał szeptem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Trzeci bliźniak
Trzeci bliźniak



Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: " z zadupia panie :P"

PostWysłany: Śro 19:11, 07 Cze 2006    Temat postu:

Zapadła ciemność ... Cazaril, Imperiorr i Berthordin siedzieli przy ognisku, podczas gdy Adiontin przechadzał się wzdłuż krzaków. Nadeszła jego kolej na warcie. W jednym z namiotów leżała Cattie - Brie, łotrzyk który ją zranił był przywiązany do drzewa, na które co chwilę spoglądał jak zawsze czujny Berthordin.
- Posiedzimy tu do rana, a potem ruszamy. Nie możemy zbyt długo zwlekać z dalszą drogą. Komu w drogę temu czas ! - powiedział Imperiorr. - Po za tym nie najlepsze stworzenia się tu kręcą ... - dodał spoglądając na łotrzyka.
- Tak bywa. Ten świat jest pełen niebezpieczeństw ... - odparł Berthordin.
Wszyscy spojrzeli na drzewo. Siedział przy nim mężczyzna - średnioego wzrostu, barczysty. Ubrany był w ciemno brązowe ubranie, które przykrywało skórzaną zbroję. Na tym wszystkim miał jeszcze zielony płasz który idealnie wtapiał się w krzaki. Jego twarz zasłaniał kaptur który był zaciągnięty na głowę. Można było zobaczyć tylko drwiący uśmieszek. Nagle coś błysnęło w dłoniach łotrzyka. Okazało się, że ma przy sobie sztylet. Szybko przerwał sznury i skoczył na idącego obok Adiontina. Wbił mu sztylet w pierś i nim Berthordin i Imperiorr zdążli do niego doskoczyć, on umknął w krzaki.
- Imperiorr ! Ścigamy go ! - syknął Berthordin i obydwoje zagłębili się w gąszcz.
- Czekajcie ! - krzyknął za nimi Cazaril, ale go nie usłyszeli. Mężczyzna wstał i podbiegł do Adiontina który leżał bez ruchu na ziemi. Z jego piersi ciekła strużkiem krew....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum II AG Strona Główna -> Konkursy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin